Ania, skąd wiedziałaś, kiedy odejść?
Kiedy ja znajdę w sobie tę siłę, która pozwoli mi zostawić dotychczasowe życie?
Poczujesz to, przyjdzie taki dzień, w którym będziesz wiedzieć, że to dzisiaj.
Moment, kiedy to, co było dla Ciebie ważne, przestanie być.
Chwila, w której poczujesz wielką siłę, wstaniesz i pójdziesz…
WIELE PYTAŃ, ALE BEZ ODPOWIEDZI
Poznaję ludzi, którzy są w trudnych związkach, gdzie jest przemoc psychiczna, fizyczna, manipulacja i brak miłości.
Taki codzienny świat, zwykły dzień kobiety nieszczęśliwej, samotnej, cierpiącej.
Pytają jak odejść?, kiedy zrobić ten pierwszy krok?, skąd mają wiedzieć, że dadzą sobie radę?…
Zanim cokolwiek powiem lub napiszę, zastanawiam się długo.
Ciężko doradzić komuś, kogo się nie zna, nawet rozumiejąc jego sytuacje.
Staram się być, wysłuchać, jednak radzenie zostawiam dla mądrzejszych ode mnie.
Ja mogę jedynie powiedzieć, że nigdy nie jest tak, że życie kończy się wraz ze zmianami, nie.
Wtedy zaczyna się nowe życie, nieznane i zaskakujące, ale nie gorsze.
Zmiany zawsze nas do czegoś prowadzą, otwórzmy się na nie z wiarą, że przyniosą coś lepszego.
KIEDY ODEJŚĆ?, TEN MOMENT
Kiedy Ty poczułaś ten moment, że wiedziałaś, odeszłaś, nie zastanawiałaś się?
W tekście Nienawidzę Świąt Bożego Narodzenia opisałam, jak starałam się, myśląc, że święta w Polsce uratują moje małżeństwo.
Nie uratowały, ale otworzyły mi oczy, zrozumiałam, że droga, którą szłam to nie ten kierunek.
Podczas tej podróży człowiek, któremu dałam szansę i uwierzyłam, że ją wykorzysta, okazał się kłamcą.
Przyłapałam go na kontakcie z nią, nie było wykrętów, widziałam, byłam tam.
Stałam na środku sali w dyskotece, otoczona setkami ludzi, w tle głośna muzyka, a ja stoję i patrzę, jak zamienia karty w telefonie…
Nagle zrobiło się cicho i pusto, wszystko przestało mieć znaczenie, stałam i patrzyłam na niego, nie mogąc zrobić kroku.
Kiedy mnie zauważył, prawie upuścił telefon, tłumaczył, przekonywał.
To był ten moment, kiedy ja wiedziałam, kiedy ja czułam, że to koniec, nas już nie ma.
Czekała mnie jeszcze droga do domu to ja byłam kierowcą, bez słów w tle pamiętam tylko piosenkę: Ellie Goulding- Lights.
Dosłownie jak w tekście: Znałam swą drogę, ale się pogubiłam. Miałam serce, ale królowa została zrzucona z tronu.
I teraz nie śpię, ciemność jest zbyt trudna, by ją pokonać. I teraz już się nie trzymam, potrzebuję siły, która by mnie pchnęła…
Nie pamiętam drogi, wiem jedynie, że w głowie powtarzałam sobie, masz do kogo wrócić, w domu czeka Filip…
Następnie kontynuowałam naszą piękną bajkę, pusta w środku, bez emocji, uczuć, bez serca…
PRAWDA JEST PRZEREKLAMOWANA
Zimna suka pojechała do polski, a potem go zostawiła. Potraktowała go strasznie, ona jest bez uczuć!
Jedyną prawdą w tych wszystkich mądrościach ludzi głupich było to, że byłam bez uczuć…
Wyprana z uczuć, obdarta z godności, zlekceważona, a na koniec podsumowana…
Prawda jest przereklamowana, ona nie klika się w tych czasach, nie jest powtarzana przez ludzi.
Dużo ciekawsze są domysły, niedomówienia, kłamstwa i pomówienia.
Moja prawda nie była interesująca, mojej prawdy nie było, była zimna suka bez serca.
Teraz pytanie do Ciebie, czy przeraża Cię, że prawda nie będzie Twoja?
Boisz się, że ludzie będą mówić, co zrobiłaś, włożą w usta niewypowiedziane słowa?
Ważna jest dla Ciebie opinia innych?
Jeśli odpowiedz była trzy razy tak, to nie jest jeszcze ten czas…
Nigdy nie będzie tak, że będziesz chwalona, lubiana i rozumiana.
Nawet gdybyś była ideałem chodzącym ludzie znajdą powód, od którego uronisz łzę.
TO TWÓJ CZAS
Kiedy odejść?
Wróciłam do mojego domu, starałam się, kiedy go urządzałam, a wtedy zrozumiałam, że nic nie chcę, nie potrzebuję.
Byłam, ale nie żyłam, miałam milion myśli na minutę, albo pustkę w głowie.
Każdego dnia układałam plan, plan mojego nowego życia, samotnego życia…
Odeszłam z niczym. Pytana, dlaczego nie zabrałaś mu wszystkiego?
Odpowiadałam, bo nic nie chcę, nie potrzebuję. On w moich oczach właśnie wszystko stracił…
Kiedy nic nie jest już ważne, słowa lub ich brak.
Rzeczy materialne, dom, samochód, nic, czujesz to, że jesteś gotowa zacząć od początku.
Nie są ważni ludzie i ich opinia, wrażenia nie robią już jego zapewnienia lub całkowity brak zainteresowania.
Nie wiesz, co będzie jutro, za tydzień, za miesiąc, ale idziesz w tym kierunku, bo wiesz, że dasz radę, poradzisz sobie.
Masz w sobie siłę, której zawsze Ci brakowało. Masz w sobie wiarę, której do tej pory nie było.
Idziesz przed siebie, nie znasz kierunku tej drogi, ale wiesz, że nie możesz zawrócić.
Nie martw się, będzie dobrze, to tylko kolejny zakręt w Twoim życiu.
Dasz radę, poradzisz sobie, ja wierzę w Ciebie, a teraz pora, abyś i Ty uwierzyła.