TEKST NAPISANY ZOSTAŁ 24/02/2022 SYTUACJA ZMIENIA SIĘ KAŻDEGO DNIA.
Ukraina została pozostawiona sama sobie, jej mieszkańcy również…
Najsilniejsze państwa świata przyglądają się temu, co dzieje się obecnie.
Nikt nie chce wychodzić przed szereg, inni wręcz się cofają.
Po cichu niepostrzeżenie wycofują się, inwazja na Ukrainę, mnie to nie dotyczy…
INWAZJA NA UKRAINĘ
Strach ludzi, którzy zostali zaskoczeni nocą, wyrwani ze swoich domów.
Ból, który rozdziera rodziny, mężów, ojców, braci, synów, którzy idą walczyć o swój kraj.
Niepewność, niewiedza. Czy to, co się dzieje, to już jest koniec, czy to dopiero początek piekła, jakie szykują ludzie ludziom?…
Wojna, w której jak zawsze ucierpią cywile, czyjeś matki, żony, córki i czyjeś bezbronne dzieci.
Nie umiem tak po prostu żyć dalej, bo mnie to nie dotyczy, bo życie toczy się dalej…
Choć z dala od tego i teoretycznie bezpieczna, boję się, bo bać można się również o innych.
W tym przypadku nie możemy tego zaakceptować, bo nic nie zmienimy.
Nie możemy się do tego przyzwyczaić i żyć dalej, bo to nigdy normą nie będzie.
Nie wolno nam zapomnieć, odwrócić głowę w drugą stronę jak robią to inne kraje…
OCZAMI INNYCH
Wiecie, co czuje się w innym kraju?
Nic.
Tu nie czuje się nic, tu nie widzi się nic, bo tu nie dzieje się nic…
Kiedy wychodzę z domu, nieustannie zastanawiam się jak to będzie?
Czy to wszystko rozwinie się w tym kierunku jak pisali i mówili ludzie mający wiedzę?…
Kiedy syn mnie o coś pyta, a ja jestem myślami w Polsce, zastanawiając się, jak bardzo źle będzie?…
Kiedy mam łzy w oczach, ukradkiem je wycieram, bo znajduję się w kraju, w którym wszystko jest w porządku.
W kraju ludzi szczęśliwych z zamkniętymi oczami z zakrytymi uszami…
Ludźmi grzecznie wykonującymi polecenia rządu, jakie by nie były…
Słuchającymi innych bez potrzeby zastanowienia się nad tym głębiej, pomyślenia…
Mieszkańcami państwa pięknego wizualnie, ale wstydliwego, co mnie osobiście nie dziwi.
Francja, kraj, który jest zawsze przygotowany, zaopatrzony w białą flagę…
Jej mieszkańcy, szczęśliwi, żyjący beztrosko jak zazwyczaj, nieczujący strachu, bólu czy niepewności.
Nie muszą bać się o swoje rodziny, rosyjska inwazja na Ukrainę ich to nie dotyczy…
Państwa zachodu, nasi sojusznicy, sąsiedzi, na których zawsze mogliśmy liczyć…
Oni jeszcze czekają, nie wszystkie państwa są zgodne, mają czas, bo są bezpieczni…
Niemcy uważają, że to jeszcze nie jest odpowiedni moment. Dla nich bombardowanie osiedli mieszkalnych, przedszkoli, szkół to jeszcze nie ten czas…
Dla nich są ważne finanse, oni myślą o sobie, czują się bezpieczni, inwazja na Ukrainę ich to nie dotyczy…
POLSKA POMOC
Polska, kraj, który pomaga, który reaguje, który widzi…
Państwo, któremu nie jest obojętny los innych, który czuje i współczuje.
Jest to kraj z mieszkańcami, którzy wiedzą co to wojna, z ludźmi, którzy pewne obrazy będą mieli przed oczyma do końca życia.
Polska to ludzie, myślący, czujący, widzący i wiedzący.
Skala pomocy dla innych zawsze na wysokim poziomie, bezinteresowność, dobroć…
To się czuje, widzi, wie…
Co by się nie działo, ludzie integrują się, działają wspólnie, pomagają.
Piękne jest to, że nigdy nie oczekiwali i nadal nie oczekują nic w zamian.
Piękne, a zarazem smutne, bo my dajemy, my jesteśmy, ale kiedy my będziemy w potrzebie znajdą się inni, by nam pomóc?…
BRZYDKA PRAWDA
Tak, to jest brutalna prawda, brzydka prawda o zaangażowaniu innych krajów, głów państw.
Jedni chętni, drudzy się wahają, a inni po cichu wycofują, bo to nie ich konflikt, nie ich kraj, nie ich mieszkańcy.
To się widzi, ja to widzę. Ludzie żyją jak zawsze, bo nic się nie stało…
Kiedy ja za oknem mam piękne słońce i bezchmurne niebo na Ukrainie właśnie to niebo wali się ludziom na głowy…
Nie mogę znieść myśli, że dla tak wielu jest to konflikt polityczny, sprawa Ukrainy, rosyjska inwazja ich to nie dotyczy…
Wiecie, dwa tysiące kilometrów dalej jest inny świat, tu nic się nie dzieje, ludzie mają zamknięte oczy.
Kiedy Polska pomaga, bo chce, bo tak czuje, bo zawsze tak było.
Wysyłamy pomoc humanitarną, wspomagamy ukraińskie banki, zbieramy fundusze dla ludzi potrzebujących.
Co robią inne kraje? Mają piękne wystąpienia w telewizji, pięknie mówią…
Boję się, każdego dnia bardziej, zastanawiam się jak Rosja może zareagować na tą naszą polską pomoc.
My pomagamy, jak możemy, pełni zaangażowania, tylko jak to będzie, kiedy my znajdziemy się w opałach?
Czy inne kraje nam pomogą, będą z nami, zawalczą o nasz kraj?…
Wielokrotnie już historia pokazała nam, na jaką pomoc i od kogo mogliśmy liczyć…
W XXI wieku mamy wojnę, tak to możliwe, nie ważne, który jest rok, ludzie są tak samo bezlitośni…
Odpowiedz zachodu nie będzie stanowcza, bo tam każdy martwi się o siebie, bo z dala, ale czy bezpiecznie?…
Ja nie mam złudzeń, ja kolejny raz widzę i przekonuję się, że nasz kraj, nasza ojczyzna walczy sama…
Wsparcie małych jednostek, a nie potężnych państw, naszych sąsiadów…
To nie będzie trwać tydzień, to nie rozwinie się w chwilę, ale w którą stronę podąży, gdzie się zatrzyma, czy się zatrzyma?…