Nie jestem ekspertem od przygotowań świątecznych, nie wiem, jak robić to doskonale i szczerze?, wychodziło różnie.
Od przedwczesnych starań do całkowitej ignorancji, od przepychu po skromność, od radości do płaczu.
Głównym powodem tego zamieszania było to, że nie spędzałam tego czasu tak, jak bym tego chciała…
Jak przeżyć Święta Bożego Narodzenia, by je wspominać z radością?
ZŁY CZAS
Ile razy to ja słyszałam, Aniu, to za wcześnie, jeszcze nie teraz, a potem nie wiedziałam, w co ręce włożyć.
Dni mijały, a roboty przybywało, jakby mnożyła się tuż przed wigilią.
Wszystko musiało być zrobione, najlepiej tuż przed świętami, jakby tradycja świąteczna nie uznawała odstępstw.
W dzień świąt musi pachnieć świeżością w domu, ciastem i potrawami, a pani domu powinna uśmiechnięta śpiewać kolędy…
Serio?, ale chyba nie na trzeźwo…
To ja nie należę do ideałów, po kilku latach harówki, która nie dawała zadowolenia i spełnienia odpuściłam.
Totalnie przestałam, miałam dość, czułam przesycenie świętami, tymi przygotowaniami, nie czułam tego, co inni, szczęście było mi obce.
Wiele złych rzeczy zdarzyło się w tym czasie, zawsze było mi ciężko udawać, że wszystko było super, skoro ja czułam inaczej.
Kiedy kończy się lato i zaczynała jesień, a potem zima, dla jednych nastaje piękny czas, a dla innych pełen wyzwań.
Nie każdy czuje ten magiczny czas, nie wszyscy radują się nadejściem świąt, są też tacy ludzie jak ja, którzy co roku walczą ze sobą, dla innych.
Mogłabym być egoistką, która nie zastanawia się, jak moją ignorancję odbiorą inni, ale próbowałam i tego, satysfakcji brak.
Choć są ludzie, którzy uważają, że jestem bez serca, to w tym momencie muszę stanowczo zaprzeczyć.
Mam je dla moich dzieci, mam i zawsze będę mieć, dla nich znajdę chęci, by uczestniczyć w świętach.
WSZYSTKO ZALEŻY OD CIEBIE
Bardzo nie lubię, jak mi ktoś coś każe, przez większość swojego życia słyszałam, że mam zrobić to, czy tamto.
Wiedziałam, jak powinnam, ale to kłóciło się z tym, czego chciałam, czego potrzebowałam.
Co zrobić?
Możesz nadal mechanicznie wykonywać wszystkie czynności, zatracając się i nie myśląc, co właściwie byś chciała.
Wypełniać skrupulatnie listę zrobioną dla Ciebie, ale czy przez Ciebie?…
Odpowiedź nie przychodzi od razu, nie dostrzeżesz znaku z napisem, idź tam…
Miną lata, zanim zobaczysz, zrozumiesz, czy zechcesz coś zmienić.
Jesteś kimś, kto wie, czego chce, czego potrzebuje, aby to osiągnąć, wystarczy tym razem zrobić coś po swojemu.
Malutki krok, powiedzenie NIE, pójście w innym kierunku niż zazwyczaj…
My kobiety możemy wiele, nie musimy zgadzać się na to, co nas rani, nie uszczęśliwia i sprawia przykrość.
Od Ciebie zależy, jak spędzisz te dni, jak będzie wyglądał czas, który dla innych niezmiennie kojarzy się z czasem magicznym.
Magiczne są bajki ze świętym Mikołajem w roli głównej, Ty wystarczy, że poczujesz spokój, nic wielkiego, a dla Ciebie tak wyczekiwanego…
SZCZEROŚĆ I ODWAGA
Dlaczego wolimy unieszczęśliwić siebie niż powiedzieć komuś prawdę?
Pamiętam zdziwienie na twarzy mojego męża, kiedy powiedziałam mu, że nie lubię świąt.
Nie znoszę, drażnią mnie i zmuszam się, by sprawić radość innym.
Wiem, nie zawsze i nie wszystkim można powiedzieć coś takiego.
Szczerość w tym przypadku jest trudnym krokiem, wręcz paraliżującym.
Tylko wiesz, święta Bożego Narodzenia są co roku, więc może warto zacząć organizować je tak, jak Tobie się marzy?
Możesz zaskoczyć bliskich, zdenerwować czy zwyczajnie zasmucić, ale czy nie lepsze to od udawania?
Powiedz, jak chciałabyś spędzić święta, jak to widzisz, zorganizuj w tym roku swoje wymarzone święta.
Tradycja to jedynie drogowskaz, którym możemy podążać, ale nie musimy.
To nasz czas i spędźmy go tak, jak nam odpowiada, a nie jak podpowiada rodzina czy znajomi.
Czas, który powinien zbliżać ludzi, a nie ich rozdzielać, czy powodować kłótnie.
Bądźcie sobą, szczęśliwe, nawet kiedy inni widzą to inaczej, mówiąc, że to głupie…
ŚWIĘTA BOŻEGO NARODZENIA
W tym roku postanowiłam szukać rzeczy, które mnie uszczęśliwiają w tym „magicznym czasie”.
Robię to, co sprawia mi radość, nawet gdybym miała powtarzać te czynności w kółko, warto.
Nie udaję, nie robię czegoś, czego nie chcę i najważniejsze, nie podążam ślepo za tradycją, tworzę swoją.
Spróbuj i Ty spędzić tegoroczne święta Bożego Narodzenia po swojemu.
Bez pośpiechu, nadęcia, wzdęcia i spiny, bez ludzi, którzy powodują zgagę…
Czas świąt to moment również dla Ciebie, to nie bieganina, by dogodzić innym.
Zeszłoroczne święta z perspektywy czasu mi się nie podobały, w tym roku zrobię inaczej, nie wykluczam, że i w przyszłym coś zmienię.
Ja wciąż szukam swojej tradycji, która uszczęśliwi mnie i usatysfakcjonuje moją rodzinę, nic na siłę.
Odszukaj w tym czasie to, co Tobie sprawi radość i stworzy piękne wspomnienia.