Tekst, który podkreśla ważne aspekty udanego związku i przypomina nam, że idealne małżeństwa nie istnieją.
Zamiast oczekiwać partnera idealnego, kluczowe jest to, jak się czujemy przy nim oraz jakie mamy wzajemne zrozumienie i wsparcie.
Warto rozmawiać o swoich potrzebach, zamiast domyślać się czy oczekiwać od partnera, że będzie wiedział, czego potrzebujemy to przepis na udany związek.
Komunikacja, odwaga i dbanie o równowagę w związku są kluczowymi elementami budowania trwałej i satysfakcjonującej relacji.
Unikanie trudnych rozmów może prowadzić do frustracji i bólu, więc warto otwarcie wyrażać swoje uczucia i potrzeby, aby zbudować silny fundament dla związku.
IDEALNE MAŁŻEŃSTWO- UDANY ZWIĄZEK
Zacznijmy od tego, że tak jak nie ma idealnych ludzi, tak samo nie istnieją idealne małżeństwa.
Są ludzie, którzy się dobrze dobrali, a ich relacje są zgodne i odpowiadają obydwojgu.
Oni mają podobne wyobrażenia na temat związku, dzięki temu rozumieją się i odpowiadają na swoje potrzeby.
Ich związek jest spójny, harmonijny i silny.
Często popadamy w pułapkę wyobrażeń, snujemy w głowie ideał mężczyzny, którego kurczowo się trzymamy.
Nie uznajemy odstępstw, on ma być taki, jakiego go stworzyłyśmy w swojej głowie.
Kiedy jednak okazuje się, że ten facet ma niewiele wspólnego z naszymi marzeniami, zaczynają się zgrzyty.
Wymieniamy partnera jak zepsuty toster i szukamy dalej, snując ciąg dalszy naszych wyobrażeń o księciu na koniu, który stworzy z nami udany związek.
Priorytetem nie powinno być dla nas to jaki ten partner jest, ale to jak się przy nim czujemy.
Ważne jest, abyśmy czuli się akceptowani i wspierani w naszych dążeniach i marzeniach.
To także kwestia wzajemnego szacunku i zrozumienia, które tworzą solidną podstawę każdego związku.
Warto odpowiedzieć sobie na pytanie, jak chciałabyś być traktowana w związku i czego od niego oczekujesz?
JEŚLI KOCHAĆ TO BEZWARUNKOWO
Nie jesteś taki jak na początku, zmieniłeś się!- Krzyczy, wściekła kobieta.
Pewnie nie jedna z Was tak pomyślała, czy powiedziała, bo on nie jest już taki jak na początku związku.
Nie jest taki sam, czyli jaki?
Na początku jesteśmy trochę zaślepione, motyle przysłaniają oczy, często rozum i przepadamy.
Nic nam nie przeszkadza, on wydaje się naszym ideałem, wystarczy, że jest, mamy udany związek…
Kiedy zauroczenie mija i nasz związek przechodzi w kolejną fazę, otwieramy oczy i widok nie zawsze nam odpowiada…
Najczęściej słyszę, że to leń, bałaganiarz i zapatrzony w siebie książę, który szukał raczej służącej niż partnerki.
Przeczytaj o pewnej żabie, a przekonasz się, że sama w dużej mierze przyczyniłaś się do tego.
Z drugiej strony popatrz, czy Ty jesteś taka sama jak na początku tego związku?
Nasze oczekiwania się zmieniają, wizja świata, związku, życia i my sami.
Bezwarunkowa miłość to nasza miłość, nasze poświęcenie i brak wygórowanych oczekiwań.
Związek to przecież nie kontrakt, jesteśmy razem, kiedy wszystko gra. Razem, ale nie tylko na to dobre.
OCZEKIWAĆ CZY SPEŁNIAĆ?
Idealnie byłoby znać potrzeby partnera i iść im naprzeciw, sprawiając radość i spełnienie ukochanej osobie.
W rzeczywistości jednak tak to nie wygląda, jest bardziej skomplikowane, czy my to bardzo komplikujemy?
Jesteśmy często egoistkami w związku, czy dajemy, ale w zamian nic nie otrzymujemy?
Oczekujemy, że partner spełni nasze potrzeby, często też powinien się ich domyśleć, bo wprost nie powiemy.
On nie jest wróżka zębuszka, nie domyśla się, a w nas wzrasta frustracja, że związek z tym człowiekiem to nie to, czego chcemy.
Mijają miesiące, a potem lata, zrezygnowane, nie jesteśmy już w stanie nawet powiedzieć, co nam przeszkadza.
Nie umiemy wprost przedstawić naszych oczekiwań, ale robimy wszystko, by nasz partner był szczęśliwy.
Udaje nam się uszczęśliwić, jego, ale tym samym szczęśliwe nie jesteśmy my, bo nasze oczekiwania nie są spełniane.
I tak źle i tak nie dobrze. Wiecie?, dobrze jest wtedy, kiedy jest równowaga, dajesz i bierzesz równocześnie.
Można i oczekiwać i spełniać, tylko trzeba mówić o swoich potrzebach czy pragnieniach.
Wiem, my jesteśmy takie domyślne, ale oni nie i zdaje się, nie robią tego specjalnie, oni raczej są tego nieświadomi.
Dbajmy o równowagę i proporcje szanując wzajemnie swoje oczekiwania.
ZACZNIJMY OD NOWA
Kryzys, zgrzyty, niedomówienia, czy wiele krzywdzących słów powiedzianych za dużo, nieważne.
Tylko odpowiedz sobie na pytanie, czy chcesz być z tym człowiekiem?
Wiesz, bo od tej odpowiedzi wiele zależy, to kwestia tego, czy Ci się uda, czy polegniesz już w przedbiegach.
Wiedząc, że kochasz go i chcesz z nim być, możesz powiedzieć mu szczerze to, co skrywasz tam w środku bez ogródek, wprost.
To odwaga, która może naprawić więzi i otworzyć drogę do zbliżenia i zrozumienia się nawzajem.
Niech ta szczera rozmowa będzie fundamentem, na którym zbudujecie jeszcze głębszy i trwalszy związek.
W momencie, kiedy sama nie wiesz albo wiesz, ale boisz się powiedzieć to na głos, może Ci się udać, ale na trochę.
Na jakiś czas załagodzisz spory, pogodzicie się i nawet będziecie szczęśliwi do następnej burzy.
Nie wytrzyma on, zezłościsz się Ty i wracasz do punktu wyjścia, męcząc siebie i jego…
Unikanie trudnych rozmów czy ukrywanie uczuć może na chwilę wydawać się rozwiązaniem, ale na dłuższą metę prowadzi to do narastającej frustracji i bólu.
Pamiętaj, że miłość to nie tylko radość i euforia, to również praca i komunikacja.
Kiedy jesteście gotowi na otwarte rozmowy i wspólne rozwiązywanie problemów, macie szansę zbudować trwały i silny związek, który przetrwa wszystkie trudności.
