Nie odgrywaj się na dziecku za swoje błędy, za to, co zrobił czy nie uczynił były mąż.
Wasze rozstanie to już ogromny stres dla dziecka, nie dokładaj mu więcej…
Nic co było, ważne nie jest, skup się na tym, co jest teraz. Ważne są dobre kontakty z dzieckiem.
My matki, dajmy możliwość bycia rodzicem po rozstaniu, separacji czy rozwodzie.
MOJE ŻYCIE TO MÓJ DRAMAT, APEL DO KOBIET NIESZCZĘŚLIWYCH
Moim dramatem jest moje życie, to jak wygląda, jak się w nim czuję, że nie czuję…
Piszę tę wiadomość jako przestrogę dla kobiet na początku tej drogi, które mogą jeszcze coś zrobić.
To jest dla kobiet, które mają w sobie jeszcze siłę i odwagę, by coś zmienić, bo ja już jej nie mam…
WYJĄTKOWY CZAS ŚWIĄT, CZYLI POSTARAJ SIĘ BARDZIEJ
Ile jest takich żon, matek, kobiet, które dzisiaj swoje szczęście udają, ale go nie czują?
Dla jednych jest dzisiaj Wesołych Świąt Wielkanocnych, dla drugich Jezus Zmartwychwstał, a dla Ciebie?…
Każdego dnia jest źle, więc czy dzisiaj jest lepiej, czy święta coś zmieniają?
Czy czujesz się bardziej wyjątkowo?… udając swoje szczęście przed innymi, bo nie wypada w święta marudzić. Ten wyjątkowy czas świąt…
WASZ ZWIĄZEK SIĘ KOŃCZY, 5 ZNAKÓW JAK TO ROZPOZNAĆ?
Czy wiesz, jak rozpoznać, że Wasz związek się kończy?
Nie łatwo jest pogodzić się, że nadszedł czas, by zakończyć pewne sprawy, które do tej pory dzieliliście razem…
Często okazuje się to być bardzo trudne, ponieważ strach przed samotnością i rozpoczęciem wszystkiego od nowa paraliżuje.
Mimo to czasami jest to najlepsze rozwiązanie.
Każdy związek ma swój początek i koniec, choć to drugie jest czymś, czego zazwyczaj wolimy uniknąć.
KOBIETA, KOBIECIE WILKIEM, CZYLI ZAZDROŚĆ, ZAWIŚĆ I RYWALIZACJA
Z czego wynikają takie zachowania? Same nie czujemy się pewnie i podkopując inne kobiety, wzmacniamy swoją pozycję?
Może to wynika z naszej kobiecej natury?
Być może to nuda w życiu, a może z zazdrości?… Prawdopodobnie w naszą naturę wpisana jest rywalizacja.
Na pewno znacie takie słowo jak braterstwo, ale czy któraś z Was słyszała kiedyś o siostrzeństwie?
Boimy się stanąć z problemem twarzą w twarz. Zdecydowanie dłużej żywimy urazę od mężczyzn.
Zamiast powiedzenia „człowiek, człowiekowi wilkiem” powinno być „kobieta, kobiecie wilkiem”…
ŻYĆ W MAŁŻEŃSTWIE, TYLKO NIE DLA SIEBIE
Boję się o siebie, że w końcu umrę, tkwiąc w tej relacji…
Podporządkowana małżeństwu, mężowi i starająca się sprostać każdemu, nie mogąc zrobić coś dla siebie.
Ludzie odbierają nas jako zgodne małżeństwo, nasze rodziny mówią o nas z dumą, że inni powinni brać z nas przykład, to mnie wykańcza psychicznie.
Ja mam czasami dość udawania, ale zaraz potem pojawiają się straszne wyrzuty sumienia, że staram się za mało, stąd te problemy.
Taka wewnętrzna walka myśli, tego, co bym chciała z tym, co muszę, co wypada, bo jestem żoną…
JAK WYCHOWYWAĆ SYNA, BY WYRÓSŁ NA DOBREGO CZŁOWIEKA?
Jak wychowywać syna, by w przyszłości był dobrym i wartościowym człowiekiem, radzącym sobie w życiu?
Jakie działania powinniśmy zainicjować, jakie zachowania wdrożyć w życie, by w przyszłości zebrać owocne plony?
Czy jest to właściwie możliwe?
Miejmy na uwadze, że syna wychowujemy nie dla siebie, kształtujemy go dla innej kobiety.
Brzmi strasznie?, to pomyśl, że Ty teraz korzystasz z takiej pracy swojej teściowej…
JAK BYĆ SZCZĘŚLIWYM? 5 KROKÓW, KTÓRE CIĘ DO TEGO PRZYBLIŻĄ
Już od dzieciństwa przybieramy różne maski, czasami podyktowani słowem innych, czasami z własnej woli.
Odgradzamy się w pewnym sensie od świata, izolujemy się, często nie pozwalamy poznać.
Tak długo jesteśmy ludźmi, którzy robią coś, bo trzeba, bo nie wypada inaczej, że zapominamy czego chcielibyśmy my.
Możesz nadal zakładać maskę każdego dnia, uśmiechać się miło do innych, udawać szczęście.
Nikt nie oczekuje od Ciebie zmian, bo takowych robić nie musisz, nic nie musisz.
Tylko za kilka czy kilkanaście lat, możesz mieć pretensje tylko i wyłącznie do siebie.
Bo pozwoliłaś sobie na takie życie, bez Ciebie i nie dla Ciebie…
SPOKÓJ WEWNĘTRZNY, CZYLI JAK ODNALEŹĆ HARMONIĘ W ŻYCIU?
Dawno, dawno temu, za lasami, za górami… no ok, za górami niekoniecznie, ale za lasami to całkiem trafione.
Dzieciństwo spędziłam mieszkając otoczona lasami, niewielka wioska i garstka ludzi w niej mieszkających.
Kiedyś spacerując po tej mieścinie marzyłam, aby się stamtąd wydostać…
Teraz marzę, aby choć na chwilę się tam znaleźć i pospacerować po tych dróżkach.
To nie miejsce sprawia, że jesteśmy szczęśliwi, czy mamy spokój wewnętrzny.
To my sami o tym decydujemy i do tego dążymy lub nie.